Dokładnie w 80. rocznicę śmierci urodzonego w Praszce kapitana pilota Edmunda Krzemińskiego członkowie Klubu Historycznego Numansdorp złożyli kwiaty i oddali cześć bohaterskiemu lotnikowi.
We wtorek, 29 października 2024 o godzinie 12:30 minęło 80 lat od śmierci F/L Edmunda Krzemińskiego, który na swoim samolocie Supermarine Spitfire MK. IXc o rejestracji JH-A – MJ551 z 317 Dywizjonu Polski/RAF został zestrzelony podczas ataku na niemieckie działa przeciwlotnicze (Flak). Artyleria znajdowała się pod Zuid-Beijerland. Tego ranka F/L Edmund Krzemiński wystartował wraz z dwoma innymi pilotami z lotniska w pobliżu Brugii (Belgia) na lot bojowy. Faktyczny w ten dzień pilot był chory, a jego własny Spitfire był w trakcie konserwacji, więc musiał latać pożyczonym Spitfirem. Był to jego 162. i ostatni lot wojenny przeciwko Niemcom. Dywizjon 317 specjalizował się w atakowaniu niemieckich bunkrów, pojazdów i dział przeciwlotniczych. Wiadomo było, że Polacy czasami atakowali te cele z prawdziwą pogardą dla śmierci, kosztem wielu samolotów i życia. Za te ataki Edmund Krzemiński był już trzykrotnie odznaczany Krzyżem Waleczności od rządu polskiego w Londynie.
Zestrzelony samolot uderzył w zalane tereny rolne wzdłuż zachodniej strony Middelsluissendijk, w pobliżu obecnej autostrady krajowej A29. Niemcy wydobyli ciało z wraku za pomocą tratwy, polski pilot początkowo został pochowany w ogrodzie na grobli u rodziny Havelaar. Ekshumowany został w maju 1945 roku i pochowany ponownie na cmentarzu przy Hallinxweg w Numansdorp, gdzie do dziś znajduje się grób w kwaterze ofiar wojny alianckiej. W rocznicę śmierci polskiego lotnika Klub Historyczny Numansdorp złożył kwiaty na jego grobie – informują członkowie Klubu.
Tekst i foto: Meeuw Korbijn, Klub Historyczny Numansdorp