Pierwsza grupa uczniów z Zespołu Szkół w Działoszynie wróciła po dwóch tygodniach z Walencji, a druga właśnie wyrusza na cztery tygodnie do Alicante. Zagraniczne wyprawy odbywają się w ramach programu Erasmus+. Dla uczniów to wyjście ze strefy komfortu. W nowy miejscu uczą się samodzielności. Muszą np. dojechać na czas do miejsca, w którym odbywają praktyki i co najważniejsze – komunikować się z innymi w języku angielskim.
Musimy inwestować w młodzież, bo to przyszłość naszego kraju, naszej społeczności lokalnej – mówi Marcin Słupiński, dyrektor Zespołu Szkół w Działoszynie. – Nasza szkoła lideruje. Co roku pozyskujemy środki i organizujemy zagraniczne praktyki. Stwarzamy możliwości, by młodzież mogła zdobyć nowe kompetencje, rozwinąć język, wykorzystać umiejętności zawodowe. To też obcowanie z inną kulturą i językiem.
Było to jedno z najbardziej wartościowych doświadczeń w moim życiu. Nauczyłem się przede wszystkim samodzielności. Język jest jedną z rzeczy, która uległa poprawie, bo trzeba było cały dzień mówić po angielsku lub hiszpańsku. Takie inicjatywy są potrzebne – mówi z kolei uczeń Mateusz Ryś. Opowiada nam, jak młodzież z Działoszyna okazała solidarność Ukrainie w obliczu rosyjskiej agresji. – Nawiązując do sytuacji na Ukrainie: jako uczniowie, chcąc pokazać nasze wsparcie, pod ratuszem w Walencji zorganizowaliśmy mały happening. Z naszych telefonów wyświetliliśmy flagi Ukrainy i postanowiliśmy zrobić zdjęcie i je opublikować w mediach społecznościowych. Chcieliśmy okazać solidarność wobec narodu ukraińskiego.
Uczeń Wiktor Klimczak:
Na początku trochę się baliśmy, ale utworzyliśmy grupę, która sobie pomaga, dzieli się jedzeniem i pomaga sobie w różnych aspektach. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy tego doświadczyć.
Aneta Brzezińska-Leszczyk, nauczycielka z Zespołu Szkół w Działoszynie:
To jest to, co mi przyświeca od wielu lat: by poszerzać horyzonty myślowe, spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy, kiedy się jest w zupełnie innym kraju. Pisanie projektów i ich realizacja to wieloletnie moje doświadczenie. Cieszę się, że to się udaje. Uzyskanie tej akredytacji do 2027 roku sprawia, że z radością zabiorę uczniów do wielu innych krajów, by mogli zobaczyć, jak wygląda tam praca, podejście do życia codziennego. Ogromne znaczenie ma język angielski.
Stanisław Stachera, Klaudia Sadzisz i Jakub Krawczyk to uczniowie, którzy dopiero wyjadą do Hiszpanii. Są optymistycznie nastawieni:
Mam dobre nastawienie. Mam nadzieję, że nauczę się czegoś nowego i podszkolę język.
Ja również mam dobre nastawienie, jestem ciekawa nowej kultury i podszkolę też język. Dopinam walizkę i gotowe.
Chciałbym się nauczyć języka i zobaczyć, jak się pracuje w firmach hiszpańskich.
Młodzież, która wyjeżdża za granicę ma okazję również nawiązać kontakt z rówieśnikami z innych krajów. Rozwój młodych ludzi odbywa się na wielu płaszczyznach, co z pewnością zaowocuje w dorosłym życiu.
Fot. Zespół Szkół w Działoszynie