Emocje w meczu na szczycie siatkarskiej II ligi. Otwierający tabelę grupy trzeciej Czarni Rząśnia po tie-breaku pokonali na wyjeździe wicelidera, Tubądzin Volley MOSiR Sieradz.
Zespół z Rząśni wygrał dwa pierwsze sety, jednak miejscowi doprowadzili do wyrównania. O zwycięzcy zdecydowała więc piąta partia, w której Czarni zwyciężyli do 14.
Spotkanie w Sieradzu miało trochę inny przebieg, niż wcześniejsze ze Spałą. Pierwsze dwa sety wygrane, choć w pierwszym zdecydowanie lepiej graliśmy, niż w drugim. W drugim to już troszkę przeciwnik nam podał rękę, dużo błędów, zepsutych zagrywek i dlatego prowadziliśmy już 2:0. Trener miejscowej drużyny po drugim secie wprowadził paru nowych zawodników, paru zmian dokonał i to zdecydowanie poprawiło grę Sieradza. Wygrali dwie kolejne partie. Piąty set, decydujący, twarda walka punkt za punkt, trudna końcówka, wygrany 16:14. Tak że nie było łatwo, ale się cieszymy, że zrewanżowaliśmy się przeciwnikom za porażkę u siebie, którą ponieśliśmy w stosunku 1:3.
– mówił trener Czarnych, Sławomir Augustyniak. Jego zespół zapewnił sobie pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej.