Ponad 250 rezerwistów bierze udział w krótkotrwałych ćwiczeniach wojskowych żołnierzy rezerwy w 15. Sieradzkiej Brygadzie Wsparcia Dowodzenia w Sieradzu oraz na przykoszarowym placu ćwiczeń w Sokołowie. Zakres tematyczny zajęć obejmuje m.in. pracę w systemie łączności, fortyfikacyjne rozwiniecie stanowisk i ich taktyczne zabezpieczenie.
ppłk. Tomasz Błaszczyk, szef szkolenia 15.SBWD: Mamy tutaj, oprócz żołnierzy zawodowych 15. SBWD żołnierzy rezerwy, ochotników, którzy odbywają u nas szkolenie w pododdziałach łączności, mamy żołnierzy rezerwy, wchodzących w skład I Batalionu Dowodzenia oraz żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych.
Rezerwiści podzieleni są na pododdziały, w których swoje umiejętności szkolą pod okiem doświadczonych oficerów.
Od 17 września szkolimy 257 rezerwistów w specjalnościach łącznościowych. – mówi dowódca Batalionu, ppłk. Sławomir Kozłowski. – Oni przygotowują się do pracy w kierunkach radiowych, w sieciach radiowych, rozwijaniu polowych linii kablowych. Szkolą się logistycy, którzy zabezpieczają funkcjonowanie stanowiska dowodzenia pod każdym względem oraz szkoli się Kompania Regulacji Ruchu, której rolą jest zapewnienie bezpieczeństwa stanowiska dowodzenia.
W Batalionie służy kpr. Dorota Bartnicka, swoją karierę chce związać z wojskiem. Miłość do munduru przyszła z czasem. Po tym jak chciała zostać policjantką, w rezultacie zapisała się do służby przygotowawczej w Korpusie Oficerskim i teraz realizuje tę ścieżkę kariery.
Uczymy się przede wszystkim o nowym sprzęcie, zasadach funkcjonowania. Jestem przypisana do Kompanii radiowej i przyglądam się, jak to wszystko działa, bo przyszłość chcę związać z wojskiem – mówi kpr. Bartnicka.
Sławomir Marcysiak od 10 lat jest żołnierzem Narodowych Sił Rezerwowych, a w tym roku dowódcą Kompanii NSR. Z mundurem związany jest od ponad 20 lat, od kiedy kultywuje tradycje kawaleryjskie.
W Sieradzu jesteśmy Kompanią Ochrony i Regulacji Ruchu i w tym zakresie byliśmy szkoleni przez trzy poprzednie tygodnie, a w tej chwili uczestniczymy w ćwiczeniach Brygady jako pododdział, który wspiera Brygadę w zadaniach związanych z prowadzeniem ćwiczeń. Muszę powiedzieć, że podejście obecnego dowódcy jest bardzo profesjonalne pod względem wykorzystania żołnierzy rezerwy. Ćwiczymy tak jak żołnierze zawodowi. Ćwiczyliśmy ochronę obiektów, kierowanie ruchem, ustawianie check pointów, rewizje w pojazdach, kontrolowanie i ochronę w obiektach zurbanizowanych, jak i w terenie, ewakuacja rannych, udzielanie pierwszej pomocy, wzywanie śmigłowca według procedury NATO, nawiązywanie łączności i musztrę.
Na przykoszarowym placu ćwiczeń w Sokołowie stanęło 40 namiotów. Żołnierze na polu ćwiczeń spędzają 10 godzin.
Tutaj jest zorganizowane szkolenie żołnierzy Kompanii Ochrony Regulacji Ruchu, żołnierzy rezerwy i wspierających ich tutaj w wykonywaniu zadania żołnierzy Kompanii Łączności. Żołnierze rozwinęli tutaj system zabezpieczenia inżynieryjnego, jak również system zabezpieczenia potrzeb socjalno – bytowych, wspomagają Batalion Logistyczny, doskonalą się w wydobywaniu wody – dodaje ppłk. Tomasz Błaszczyk.
Żołnierze Kompanii Ochrony i Regulacji Ruchu uczą się rzutu granatem pod czujnym okiem kpt. Arkadiusza Skoczylasa, dowódcy Kompanii.
Żołnierze granatem ćwiczebnym wykonują rzut z efektem dźwięku. Przygotowujemy ich całkowicie do tego zadania, aby umieli się zachować, aby nikomu nic się nie stało. Radzą sobie znakomicie, bo to żołnierze rezerwy i wiedzą, jak to robić, to tylko kwestia przypomnienia.
Na miejscu obozowiska żołnierze mają polową kuchnię, stołówkę, dwie świetlice i miejsce do rekreacji ruchowej. Wszystko w obowiązującym reżimie sanitarnym.
W świetlicy znajduje się telewizor, bakaraki, dwa stanowiska internetowe, biblioteczka oraz namiot promocyjny, gdzie mogą zapoznać się z tworzeniem godła polskiego od 1410 roku, ze sztandarem oraz historią Grobu Nieznanego Żołnierza. To właśnie tutaj po godzinie 18:00 żołnierze spędzają czas wolny – dodaje szef sekcji wychowawczej, mjr. Piotr Stępniak.
Posłuchaj relacji:
Ćwiczenia zakończą się 1 października.