Przygotowane projekty uchwał są przez Radę Miejską torpedowane. Nie jest to normalna praca, gdzie ja, dostając od wyborców rok temu prawie 9 tys. głosów, nie mogę realizować swojej wizji rozwoju miasta. Jeżeli tak ma wyglądać praca na rzecz mieszkańców gminy Wieluń, to chcę nowych wyborów na burmistrza i do Rady Miejskiej – mówi w rozmowie z nami burmistrz Wielunia, Paweł Okrasa.
Jeżeli ma to doprowadzić do tego, żeby nie udzielić burmistrzowi absolutorium i wotum zaufania po raz drugi z rzędu, a to jest ewentualnie powód do tego, żeby głosować nad ogłoszeniem referendum odwołującego burmistrza, to ja wyrażam taką wolę i bardzo bym tego chciał w tym momencie, żebyśmy dokonali nowych wyborów zarówno na burmistrza, jak i wyborów do Rady Miejskiej. Ponieważ jeżeli mamy żyć w takim permanentnym konflikcie i ma to być tak, że burmistrz przygotowuje projekty uchwał, te projekty uchwał są przez Radę demontowane na sesji, nie na komisji, tylko na sesji w sposób medialny, spektakularny i to torpeduje nam w sposób bardzo mocny działania urzędu, to na pewno nie sprzyja to mieszkańcom gminy Wieluń. Ja się na taką rolę nie zgadzam – mówi nam w wywiadzie burmistrz Okrasa. – I uważam, że nie może być tak, że radny, który otrzymał ledwo ponad 100 głosów, ma wpływ na to, jak są prowadzone sprawy w tym mieście. Przypomnę, że dostałem w ostatnich wyborach, rok temu, prawie 9 tys. głosów i nie mogę realizować mojego punktu widzenia, tego, co mieszkańcy przyjęli, tylko muszę się zgodzić na to, że jedna z radnych, która dostała 102 głosy czy 105 głosów, rządzi całą opozycją i kreuje politykę miasta, z którą tylko utożsamia się stu paru mieszkańców. Dlatego, jeżeli mamy żyć w tym konflikcie nieustannym, to byłbym za tym, żebyśmy dokonali nowych wyborów i niech mieszkańcy podejmą decyzję, czy chcą, aby była realizowana wizja burmistrza, czy radnych – podsumowuje burmistrz.
Nietrudno się domyśleć, że chodzi o Annę Dziubę-Marzec. Konflikt tej radnej, jak i innych radnych z opozycji z burmistrzem Okrasą jest widoczny i szeroko komentowany przez społeczeństwo, które może obrady sesji oglądać na bieżąco w internecie.
Więcej w rozmowie z naszym gościem tutaj.