Od 17 do nawet 23 zł na kilogram zapłacimy w tym roku za karpia. Im bliżej świąt, tym więcej osób kupuje ryby. Widać to także w punktach ich sprzedaży na terenie Wielunia.
Pani Ania z okolic Wielunia:
To dla córki, dla nas i dla teściowej. Nie ma wigilii bez karpia. Karp to podstawa. My z mężem bardzo lubimy. Śledź też będzie, ale karp to podstawa.
Jak się okazuje, coraz większą popularnością cieszą się również inne gatunki ryb.
Jest taki dzień, że „idzie” sam karp, a jest taki, że „idzie” jesiotr, sum i pstrąg – mówi Artur Janus, który sprzedaje ryby bezpośrednio ze stawów hodowlanych. – Dużo ludzi przechodzi z karpia na inne gatunki np. na jesiotra, bo jest smaczny i nie ma ości. Dużo ludzi kupuje dla dzieci.
Jak podkreśla sprzedawca, ryby są trzymane w komfortowych warunkach. – Są w pojemnikach z czystą wodą. Mają podpięty tlen, by miały jak najlepsze warunki bytowania. Klient nie widzi jak my te rybę uśmiercamy, jest to zabronione i odbywa się to za kotarką.
Główny Lekarz Weterynarii przypomina zasady handlu żywymi rybami. Powinny znajdować się w pojemnikach z wodą. Ważne jest też, by mogły się swobodnie poruszać. Jeśli są kupowane żywe, to również powinny być umieszczone w humanitarnych warunkach. Zakazane jest trzymanie ich w torbach czy wiaderkach bez wody.