Bolesławiec w powiecie wieruszowskim chce być miastem. Nad tym tematem pochylili się radni Rady Gminy podczas ostatniego posiedzenia. Nie zabrakło głosów wątpliwości w toczonej dyskusji, która poprzedzała podjęcie stosownej uchwały.
Jesteśmy za tym, żeby Bolesławiec starał się o prawa miejskie, jak najbardziej, ale czy istnieje jakieś ryzyko, że możemy nie otrzymać nadania tych praw miejskich i jeszcze jedno: czy mieszkańcy Bolesławca będą mieli na takim samym poziomie podatki? – pytała radna Aneta Kmiecik-Gwizdek.
Wszystkie opłaty lokalne, które są, ustala Rada Gminy, o tym decydują radni. Jeżeli chodzi o wysokość opłat za odpady, to o tym nie decyduje fakt czy jesteśmy miastem, czy wsią, tylko stawka, która wychodzi z rachunku za odpady, która jest opracowana dla naszej gminy w całości. Nie zmienią się dopłaty dla rolników. Wszytko jest zależne od ilości mieszkańców. Podobnie jak pensje nauczycieli (…). Jest ryzyko, że nie otrzymamy praw miejskich, to konsultacje społeczne mogą mieć na to wpływ. Prawa miejskie nadaje Rada Ministrów. My po przeprowadzeniu konsultacji społecznych wysyłamy wszystkie informacje z tym związane i to Rada Ministrów decyduje czy Bolesławiec będzie miastem, czy nie. Moim zdaniem naprawdę bierzemy udział w sesji, która może mieć znaczenie historyczne.
– odpowiadała wójt Dorota Makówka.
Radni jednogłośnie przegłosowali uchwałę o rozpoczęciu procedury nadania statusu miasta miejscowości Bolesławiec. Głosowało 14 radnych.
Podczas sesji Radny Sylwester Dulski i jednocześnie sekretarz Bractwa Prasalskiego w Bolesławcu odczytał przygotowany przez Bractwo list:
Teraz czas na konsultacje społeczne.