W Bieńcu 46-latek uderzył w twarz swojego 52-letniego sąsiada. Interweniowała policja. Okazało się, że agresywny mężczyzna prowadził auto mimo że był pijany i nie miał uprawnień.
12 listopada wieluńscy mundurowi otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Bieniec 52-latek został zaatakowany przez swojego sąsiada. Skierowani na miejsce policjanci w rozmowie ze świadkami ustalili, że do napaści miało dojść, gdy pokrzywdzony szedł drogą. Wtedy przejeżdżał tam swoim samochodem jego 46-letni sąsiad, który był z nim skonfliktowany. Mężczyzna wysiadł z auta, podszedł do pokrzywdzonego i uderzył go w twarz. Po całym zajściu agresywny 46-latek ponownie wsiadł do volkswagena i odjechał. Na skutek tego zdarzenia pokrzywdzony doznał średniego uszczerbku na zdrowiu, wezwana na miejsce karetka pogotowia ratunkowego zabrała go do szpitala. Policjanci natychmiast udali się do miejsca zamieszkania wskazanego sprawcy. 46- latek był w domu, na podwórku stało również jego auto. Mężczyzna był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ustalono, że w takim stanie kierował on wcześniej swoim autem. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że wobec mężczyzny orzeczony został sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wydana była decyzja starosty o cofnięciu uprawnień do kierowania. Jak ustalili policjanci mężczyzna dzień wcześniej również jeździł swoim autem wbrew sądowemu zakazowi oraz nie stosował się do decyzji o cofnięciu uprawnień. Policjanci zatrzymali 46- latka i umieścili w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał on zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości wbrew obowiązującemu sądowemu zakazowi oraz niestosowanie się do decyzji starosty o cofnięciu uprawnień.
– informowała asp.sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
46-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia.
Fot. Komenda Powiatowa Policji w Wieluniu