Prawie 200 osób ukończyło dziesiąty Pajęczański Bieg Niepodległości (zobacz film ze startu na naszym Facebooku). Na starcie stanęli biegacze oraz maszerujący z kijkami. W tej pierwszej grupie dystans 5,5 km najszybciej pokonał Mateusz Pawełczak wśród mężczyzn oraz Barbara Pawełczak w grupie kobiet. Tym samym biegowe małżeństwo powtórzyło rezultat sprzed roku (zobacz naszą relację na Facebooku).
Zmagania rozpoczęły się od zaśpiewania hymnu państwowego, a następnie przedstawiciele wielu miejscowości Łódzkiego oraz osoby spoza tego województwa ruszyły na trasę. Wcześniej na pajęczańskim stadionie odbyły się biegi przedszkolaków oraz uczniów.
W biegu głównym drugi w kategorii męskiej – tak jak w poprzednim roku – był Damian Skupiński, a trzeci Mateusz Krajda. Wśród kobiet na podium wbiegły także Amelia Pawelus oraz Agnieszka Kuzyk.
W rywalizacji nordic walking najlepsi okazali się Tadeusz Kasprzak oraz Beata Soborak.
Barbara Pawełczak:
Bardzo fajnie się biegło, bo warunki fajne. Co prawda mogłoby być 5-6 stopni więcej, ale jeżeli chodzi o wiatr, to fajnie, spokojnie, nie wiało mocno. Trasa też jest fajna, w miarę płaska, szybka, więc naprawdę bardzo fajnie się biegło. Druga dziewczyna nie była aż tak daleko za mną. Jest młoda, trenuje, ale raczej na stadionie, więc może troszeczkę jej brakuje wytrzymałości. Na pierwszym kilometrze trochę mnie pogoniła i trzymała się blisko.
Mateusz Pawełczak:
Drugi Damian Skupiński miał taki czas jak ja w tamtym roku, kiedy wygrywałem, tak że każdy podnosi swoją dyspozycję, swój wynik poprawia i co roku rywalizacja jest mocniejsza. Ja startowałem tutaj na pierwszej edycji biegu, tak że fajnie wracać, fajnie wygrywać.
Amelia Pawelus:
Trasa w sumie dość trudna, raz z górki, raz pod górkę. Dużo zawodników, można się przytrzymać jakiegoś chłopaka, bo pierwszej dziewczyny raczej ciężko. W porządku. Pogoda? Zimno, ale do biegania fajna. Fajnie się oddycha.
Zosia Iskra najlepsza wśród dziewczynek w swojej kategorii wiekowej (przedszkole):
Dobrze się biegło.
Lubi sport, głównie gimnastykę. – dodaje mama dziewczynki Anna Iskra.
Biegło się dobrze, największą trudnością było to, że co chwilę były zakręty – mówi nam Julian Koperski, 10-latek, uczestnik biegu – Mam dużo medali, pierwszy bieg to miałem w wieku 4 cz 5 lat, gra też w piłkę nożną. Mamy całą szafkę, 200-300 medali całej rodziny. Ten bieg jest z okazji tego, że 11 listopada Polska odzyskała swoją niepodległość.
Można na sportowo, można jechać do Warszawy, my od 10 lat też na sportowo w Pajęcznie. Cieszy mnie, że frekwencja jest większa wśród dzieci i młodzieży. Trzeba się cieszyć, że żyjemy w wolnym kraju, że kiedyś ktoś przelewał swoją krew, abyśmy dziś mogli z radością, szczęściem tu biegać po bieżni – jak najmłodsi i po ulicach Pajęczna – tak jak my dorośli. – mówi mama Juliana, Anna Paczuszka z Klub Biegacza Warta, który przygotowywał dzieci do Pajęczańskiego Biegu Niepodległości podczas Jesiennej Akademii Biegania – Nasze stowarzyszenie działa, od kilku lat organizujemy Jesienną Akademię Biegania, aby propagować ruch wśród najmłodszych. Jeśli oni nauczą się, aby wychodzić na pół godziny-godzinę dziennie, to to będzie wpływało na ich przyszłość, ich rozwój psycho-fizyczny jest najważniejszy.
Niedzielne zajęcia odbywały się przez siedem tygodni, wzięło w nich udział ponad 45 dzieci. Co warto podkreślić, do dbania o kondycję dali się namówić przy okazji również ich rodzice.
Dariusz Tokarski, burmistrz Pajęczna:
Jest mi miło, że po raz dziesiąty możemy gościć uczestników biegu. W 1918 roku odzyskanie niepodległości, to też m.in. to, że mogą odbywać się takie biegi. możemy żyć w wolnym kraju. Już teraz zapraszam na kolejną edycję. Wczoraj turniej oldbojów, siedem drużyn świętowało na sportowo odzyskanie niepodległości. W piątek składaliśmy kwiaty pod tablicami pamiątkowymi i na cmentarzu wraz z dziećmi i młodzieżą, bo przekazywanie im historii jest ważne. Koncert pajęczańskiej orkiestry dętej, która się odrodziła po kilku latach, miło było słuchać jak uświetnili dzisiejsze święto.
Wyniki:
Bieg główny
Marsz nordic walking