Niewiele osób wie, że popularny podgrzybek jest trujący, dopiero po obróbce termicznej traci swoje toksyczne właściwości. Trująca jest także olszówka, którą wiele ludzi zbiera, bo taka jest w danym regionie tradycja. Wiele mitów obalił w swoim wykładzie „Bezpieczne grzybobranie” dr hab. Paweł Staniszewski z Instytutu Nauk Leśnych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Jednym z nich jest próbowanie grzyba, czy szczypie w język czy też nie.
Właśnie najsilniej trujące grzyby, te które powodują albo konieczność przeszczepu, albo przeniesienie się na „łono Abrahama”, nie są ani gorzkie, ani piekące, a te osoby, które przeżyły, twierdzą, że były całkiem smaczne – mówi dr Staniszewski. – Jedyną metodą jest poznanie, wiedza. Nie da się tego niczym zastąpić. Martwię się tym, że moc, siła tradycji każe nam zbierać grzyby, które wiadomo, że są w pewnych okolicznościach bardzo szkodliwe, ale kryzys autorytetów powoduje, że ludzie mówią: „Jak to? Olszówkę zbieram od lat. Mój dziadek zbierał, ojciec, i żyją, a teraz mi mówią, że to grzyb bardzo niebezpieczny”. To drugi grzyb, który w Polsce powoduje zatrucia odnotowane przez sanepid. I to jest grzyb, który nie jest z żadnym innym mylony. Krowiak podwinięty, czyli olszówka, jest zbierany, bo jest nadal tradycja jego zbierania. I z tym trzeba walczyć, bo pomyłka to jest kwestia braku wiedzy, a tu jest kwestia braku wiary w nowe informacje, badania naukowe i statystyki zatruć.
Spotkanie z dr. Staniszewskim zorganizowało Nadleśnictwo Wieluń, które tym samym promuje 100-lecie Lasów Państwowych w Polsce.
To spotkanie jest jednym z kilku wydarzeń, jakie nasze nadleśnictwo chce wpisać w akcję promowania Lasów Państwowych – mówi Przemysław Wysocki, pełniący obowiązki z-cy Nadleśniczego Nadleśnictwa Wieluń. – I rozpoczętych już obchodów 100-lecia. Finał tych obchodów będzie w roku 2024. Zaczęliśmy od pleneru rzeźbiarskiego, który miał miejsce w Ożarowie i który firmowaliśmy. Będzie tych wydarzeń na pewno więcej.
Spotkanie z naukowcem odbyło się w Muzeum Ziemi Wieluńskiej i było połączone z degustacją.
Wywiad z dr. Staniszewskim znajdziecie tutaj.