Barkom Każany Lwów przegrał pierwszy domowy mecz u siebie w tym sezonie siatkarskiej PlusLigi. Ukraińska drużyna uległa 0:3 Treflowi Gdańsk.
O ile w pierwszym secie goście z Trójmiasta praktycznie od początku do końca byli na prowadzeniu, o tyle w dwóch kolejnych odsłonach lepiej zaczynali gospodarze. Rywale dochodzili jednak do głosu i szalę zwycięstwa przechylali na swoją korzyść. Trefl wygrał do 22, 22 i 20.
Do hali WOSiR-u przyjechał m.in. Mariusz Wlazły, wychowanek WKS-u Wieluń, do niedawna siatkarz Trefla, obecnie odpowiadający za przygotowanie psychologiczne w klubie z Gdańska.
Skutki naszej pracy są widoczne, bo chłopcy cały czas wierzą, że mogą odmienić losy meczu, jeżeli jest ciężko. To faktycznie widać. Natomiast my się cieszymy, że małą cegiełkę dokładamy przy ich wyszkoleniu sportowym, technicznym, umiejętnościach, motoryce i sile. Myślę, że zespół po prostu jednostajnie gra i w pewnym momencie po prostu wchodzi na pewien poziom wykonania, na którym też pracujemy. Oni mają świadomość, że to już jest kolejne spotkanie, w którym są problemy, ale wejście na odpowiedni poziom kończy się satysfakcją w postaci wyniku – mówił Wlazły.
MVP pojedynku wybrano Mikołaja Sawickiego z Trefla. Po trzech kolejkach ten zespół ma na koncie komplet punktów i jest trzeci w tabeli, z kolei ekipa z siedzibą we Lwowie wygrała do tej pory jedno spotkanie. Zajmuje 11. pozycję.