Tak o drugim singlu pochodzącym z płyty „50/50″ mówi Andrzej Piaseczny:
Miłość! Gdyby tak od samego wypowiadania tego słowa świat stawał się lepszy, a ludzie rozumniejsi. Gdyby tak wszystkie piosenki o miłości miały moc kruszenia serc z kamienia. Gdyby głowy napełnione lękiem, wstydem, nienawiścią można było ukoić uczuciem miłości.
Wiem, to utopia. Ponieważ jednak kiedy doświadczamy miłości, wszyscy odczuwamy ją w podobny sposób, wierzę w to, że mówiąc o niej nieco śmielej, mamy moc krzewienia tego uczucia bez ograniczeń. Chociaż… myśląc o tym, że w XXI w. trzeba jeszcze komukolwiek tłumaczyć, że miłość nie wyklucza, sam nie wiem czy śmiać się czy płakać.
Życie nas wszystkich składa się z drobnych elementów. Jestem pewien, że ta piosenka może stać się jednym z takich drobiazgów, które uczyni je lepszym. To tylko mały krok, ale jeśli nawet choćby dla garstki z Was stał się pomocnym – jej cel zostanie osiągnięty.
Napisałem tę piosenkę w przejrzysty sposób, z jasno wypowiedzianą myślą.
To nie przypadek, że jej premierę zaplanowaliśmy na czerwiec, miesiąc wsparcia dla osób LGBT+.
Pamiętajmy jednak proszę, że miłość nie wyklucza nikogo. Starszych, niepełnosprawnych, wszystkich potrzebujących wsparcia i akceptacji.
To do Nich, do Was wszystkich kieruję słowa miłości
Andrzej Piaseczny