Oszuści wykorzystują łatwowierność starszych osób, dlatego trzeba zachować czujność. 83-latka z Wielunia straciła wczoraj znaczną sumę pieniędzy. Kobieta myślała, że pomaga własnej córce:
Oszuści działający metodą „na wnuczka”, „na policjanta”, czy też w ramach rzekomych akcji policji zwalczających „oszustów bankowych”, cały czas są aktywni. 83-letnia mieszkanka Wielunia odebrała telefon od kobiety podającej się za jej córkę z prośbą o finansową pomoc, bo rzekomo spowodowała wypadek. Następnie, podczas dalszej rozmowy, telefon przejęła inna kobieta, która przedstawiła się jako policjantka. Poinformowała ona seniorkę, iż potrzebne są pieniądze, aby córka nie poniosła odpowiedzialności za to zdarzenie. 83-latka przekazała oszustce, jaką kwotę pieniędzy posiada w domu. Chwilę później pod domem seniorki zjawił się mężczyzna, który odebrał od niej znaczną kwotę pieniędzy. Kobieta dopiero po kilku godzinach potwierdziła informacje z najbliższymi. Wówczas zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Pamiętajmy, że w przypadku osób, które telefonicznie podają się za policjantów bądź członków rodziny lub proszą o przekazanie danych osobowych, bankowych lub pieniędzy przez osoby pośredniczące, należy każdorazowo najpierw weryfikować uzyskane przez telefon informacje. Do kontaktu należy wykorzystywać wyłącznie znane nam numery telefonów, a nie numery podane przez osobę dzwoniącą. W sytuacjach budzących wątpliwość i uzasadniających podejrzenie oszustwa, należy natychmiast powiadomić najbliższą jednostkę policji lub dzwonić na numer alarmowy 112 – informowała Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Bardzo ważne jest, aby edukować starsze osoby o czyhającym niebezpieczeństwie. Jak widać, oszuści nie próżnują i mają coraz nowsze metody działania.