Koło Gospodyń Wiejskich w Strojcu udowadnia, że chcieć, to móc. Wystarczy pomysł, trochę zaangażowania i napisanie dobrego wniosku. Później trzeba zastukać do odpowiednich drzwi, a reszta broni się sama.
Tak było choćby w przypadku dofinansowania organizacji wiejsko-parafialnych dożynek. Starania o 10 tysięcy z Fundacji Orlen zakończyły się sukcesem. Oznacza to, że z etapu planowania można powoli przechodzić do etapu realizacji projektu.
Głównym naszym celem, obok integracji środowiska, jest pokazanie młodemu pokoleniu naszą tradycję i kulturę. Chcemy zaprosić jakąś grupę, może Modrzewiaków (chodzi o Zespół Pieśni i Tańca „Modrzewiacy” z Wołczyna – dop. red.), która pokaże regionalne stroje ludowe, przygotujemy dania regionalne, te mało znane, a także zupełnie zapomniane. (…) Chcemy pokazać młodym ludziom, że mogą być ważne inne wartości niż wygrana w grze online, czy wiadomość na Messengerze, że życie może być fajniejsze, bardziej kolorowe, że kiedyś ludzie żyli inaczej i może żyło im się lepiej – mówi Joanna Widera, członkini KGW w Strojcu, inicjatorka akcji i twórca projektu, który, jako jedyny z powiatu oleskiego, został nagrodzony grantem z tegorocznej edycji programu Fundacji Orlen „Moje miejsce na Ziemi”. – Obrzędy i tradycje powoli odchodzą w zapomnienie, a my mamy czym się pochwalić. Świetlica Wiejska w Strojcu (p. Joanna Widera jest jednocześnie instruktorem w świetlicy działającej w ramach organizacji Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Praszce – dop. red.) ma piękne stroje, które także chcemy pokazać, zaprosimy także inne osoby i stowarzyszenia by pokazały to, czego my nie mamy. (…) Strojec jest duży i są tu fajni ludzie. Świetnie się z nimi pracuje. Każda inicjatywa spotyka się z dużym zaangażowaniem. Wszyscy chętnie się angażują i biorą udział w różnych przedsięwzięciach.
O organizację można więc być spokojnym, byle tylko planowanego czasu wydarzenia zdjęte zostały wszelkie ograniczenia dotyczące organizacji imprez masowych. Do jesieni zostało jeszcze sporo czasu, więc szanse są duże, ale nawet jeśli nie uda się zorganizować dożynek, to pomysłów na wykorzystanie środków nie zabraknie.
Zwyczajowo w naszej parafii dożynki są w pierwszą niedzielę września. W tym roku to 6 września i wówczas chcielibyśmy wszystko zorganizować. Czy nam się uda? Ze względu na zagrożenie epidemiczne może być róż nie, ale myślę, że nie powinno być problemu z Fundacją Orlen, bo przecież doskonale rozumieją sytuację. My jesteśmy chętni, chcemy te dożynki zrobić, ale jeśli nadal będzie zakaz organizacji imprez, to przełożymy wszystko na przykład na powitanie wiosny i przeprowadzimy wszystko zgodnie z naszym założeniem,że ma być obrzędowo, regionalnie. A nawet jeśli marzec byłby zagrożony, to może to być Dzień Dziecka – dodaje Joanna Widera.
W organizację wydarzenia włączy się także lokalne Stowarzyszenie „Wspólnota Stradziec”, które obiecało, że w przypadku otrzymania grantu z Fundacji Orlen, dołoży od siebie kolejnych pięć tysięcy złotych.
Dodajmy, że koordynatorem i współinicjatorem akcji jest Paulina Stasiak.